Jaka jest przyszłość druku i projektowania? Panel ekspertów się wypowiada.

21 stycznia 2022

Napisane przez Gordon Kaye Redaktor, Magazyn Projektowania Graficznego USA Niedawno miałem okazję uczestniczyć w Google+ Hangout na temat przyszłości druku i wartości designu w biznesie. Gospodarzem i sponsorem była firma Xerox, co jest właściwe, ponieważ od dawna jest ona orędownikiem druku, a produkty Xerox zrobiły tak wiele dla rozwoju przemysłu graficznego. Google+ Hangouts to interesująca nowa opcja dla spotkań; uważam, że technologia ta jest dość łatwa do zaadaptowania i zachęca do luźnej i nieformalnej wymiany zdań. Mam wrażenie, że aparat fotograficzny dodał mi około 10 lat - może nawet dwadzieścia. Tylko żartuję. Nie mogę winić Google za te dodatkowe lata, choć zrobiłbym to, gdybym mógł. Sednem naszego spotkania było zbadanie mitu, że "druk umarł". Na szczęście nasz magazyn, Graphic Design USA, prowadzi badania na ten temat od pół wieku i właśnie zakończył naszą 50-tą coroczną ankietę na ten temat. Miałem więc mnóstwo informacji do obalenia. I na szczęście, nikt nie kocha dotyku i zapachu drukowanego dzieła bardziej niż ja. [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=bU5ceLW1rIY&sf12099263=1&sf12100612=1[/youtube] Wniosek, który wyciągnęliśmy podczas Hangoutu jest prosty, ale głęboki: druk jest wyjątkowy i potężny, ponieważ można go dotknąć, poczuć i potrzymać. Druk tworzy więź międzyludzką, której brakuje w efemerycznym i znieczulającym świecie mediów cyfrowych. Projektanci cenią druk za jego klasyczne atuty - namacalność, zmysłowość, trwałość. Dobrzy i wielcy projektanci wiedzą, jak i kiedy wykorzystać te cechy do promowania przekazu, marki, emocji, idei, sprawy, poczucia autentyczności. To jest podstawowy wniosek; cała reszta jest tylko przypisem. Mimo to udało nam się wspólnie wydobyć kilka innych samorodków dotyczących siły i perspektyw druku. Wśród nich:

    Druk jest praktyczny. Jest przenośny, wygodny, dostępny, łatwy do czytania, nie wymaga podłączenia do prądu, można go wszędzie znaleźć. Druk ma kluczowe znaczenie dla sposobu, w jaki projektanci zarabiają na życie. 93 procent projektantów pracuje z drukiem jako częścią swojego zespołu, a 75 procent czasu poświęca na pracę związaną z drukiem. Druk to gracz zespołowy. Druk nie jest już może supergwiazdą, ale jest doskonałym uzupełnieniem i współpracownikiem, istotnym elementem marketingowego miksu. Od druku po telefonię przychodzącą, od online po direct mail - druk napędza i motywuje konsumentów. Druk staje się coraz bardziej inteligentny. Nowe technologie dostosowywania, personalizacji, wyostrzania, ukierunkowywania, interakcji i integracji eliminują marnotrawstwo i umożliwiają szybką reakcję. Druk jest nowością. W miarę narastania zalewu cyfrowej i internetowej nawałnicy, druk będzie jeszcze bardziej skuteczny, ponieważ jest świeży, rzadki, inny i mile widziany. Druk jest trwały. Nienawidzę stwierdzenia, że druk jest brudny, a cyfra czysta. Zabrakło mi czasu, aby przemówić do słuchaczy Hangoutu na ten temat, więc pozwólcie, że zrobię to teraz. Druk i papier stają się coraz bardziej "zielone" i przejrzyste w górę i w dół łańcucha dostaw; świat online powinien być tak samo uczciwy w kwestii zużycia energii i innych kwestii związanych ze zrównoważonym rozwojem.

GDUSA przeprowadza naszą ankietę Print Design już od 50 lat. Pozwólcie mi więc zakończyć pytaniem. Jak myślicie, co projektanci będą mówić o roli druku za 5, 10 czy nawet 50 lat? Interesują Cię inne tematy związane z praktycznością druku, jego licznymi zaletami i przyszłością? Sprawdź:

    Enduring #PowerofPrint: Jak druk pozostaje aktualny w cyfrowym świecie Promowanie wartości druku: Komunikacja odpowiedzialna środowiskowo i społecznie Optymizm drukarzy co do przyszłości druku podkreślony w ankiecie Z podróży do Dusseldorfu wyłania się globalny obraz przyszłości druku

- Gordon Kaye jest redaktorem i wydawcą magazynu Graphic Design USA. Dołączył do GDUSA w 1990 roku po pierwszej karierze jako prawnik ds. komunikacji w prywatnej firmie prawniczej, a następnie w NBC Television Network, gdzie pracował m.in. dla NBC News i Saturday Night Live. Otrzymał tytuł licencjata w Hamilton College oraz wspólny dyplom z prawa i polityki publicznej na Uniwersytecie Princeton i Columbia Law School. Gordon mieszka w Nowym Jorku z żoną Susan i ma dwie córki, Sashę i Charlotte. Kontakt: editorial@gdusa.com